Czas naprawy awarii

[sERo]

Ponieważ wątek z awarią TPsa zostaje zamknięty na HELPDESK, a wiele osób w ostatnich tygodniach miało zastrzeżenia do naszej pracy (że niby nic nie robmy), to umieszczam linka do podsumowania całej naprawy i zachęcam do dyskusji w tym miejscu:

http://www.osadanet.pl/forum/viewtopic.php?p=2827#2827

Tym którym nie chce się tego czytac w skrócie tylko zaznaczę, że oficjalne zgłoszenie nasŧąpiło równo miesiąc temu (27 września!). W tym czasie musielismy sobie poradzić z czterema różnymi problemami: atakiem wirusa, zmniejszoną wydajnością łącza do TPsa, blokowaniem sieci przez BitCometa oraz przeciążaniem łącza przez pocztę. Dwa tygodnie nad tym siedział Seba, dwa tygodnie ja. Samego mnie kosztowało to w ciągu miesiąca ponad 90 godzin pracy na serwerze (sic!).

Ponadto chcę przypomnieć, że w maju podałem się do dymisji i do 25 września nie zajmowałem się czynnie administracją sieci. Seba przez cały sierpień był w Anglii i miał ograniczony dostęp do internetu.

W związku z powyższym naskakiwanie na moją osobe, obarczanie mnie winą za zaistniałe problemy i zarzucanie mi bagatelizowania całej sprawy uważam conajmniej za niesprawiedliwe. Niestety i na forum można znaleźć wiele tego typu wpisów .

Warto też dodać, że naprawa trwałaby znacznie krócej gdyby więcej osób odpowiadało na nasze apele o testy i opinie. Sami nie jesteśmy w stanie tego przetestować, a zdanie 5-6 udzielających się użytkowników nie jest reprezentatywne dla całego Stowarzyszenia. Ja wręcz jestem pewien, że za tydzień zgłosi się kolejny maruder i okaże się, że coś tam mu nie działa przez podział łącza.
_________________
BOFH

To nie jest takie proste. Tak się tego nie robi. To nie działa w ten sposób.