Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mati N. Administrator sieci
Dołączył: 22 Sie 2005 Posty: 566 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pon Wrz 19, 2005 21:48 Temat postu: |
|
|
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze ludzie mnie ignorują!- Co mam robić?
Lekarz wstaje odwiera drzwi i woła:
- Następny proszę! _________________ Pozdrawiam Mati
Piszę poprawnie po polsku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati N. Administrator sieci
Dołączył: 22 Sie 2005 Posty: 566 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pon Wrz 19, 2005 21:50 Temat postu: |
|
|
Żona urodziła mężowi dziecko. Mąż uradowany woła:
- Urodził mi sie syn i to w dodatku cłopiec! _________________ Pozdrawiam Mati
Piszę poprawnie po polsku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati N. Administrator sieci
Dołączył: 22 Sie 2005 Posty: 566 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pon Wrz 19, 2005 21:51 Temat postu: |
|
|
Mówi Malinowska do żony pana Mietka:
- Pożycz mi wałka do ciasta...
- Nie mogę, też na męża czekam... _________________ Pozdrawiam Mati
Piszę poprawnie po polsku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati N. Administrator sieci
Dołączył: 22 Sie 2005 Posty: 566 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pon Wrz 19, 2005 21:53 Temat postu: |
|
|
- O, ladacznico! O, niewierna! Wiem wszystko - krzyczy zdradzony mąż.
- Eee tam, przechwalasz sie- A w którym roku była bitwa pod wiedniem ? _________________ Pozdrawiam Mati
Piszę poprawnie po polsku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dick Zarząd Główny
Dołączył: 27 Wrz 2004 Posty: 1183 Skąd: jestem z miasta :)
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2005 7:37 Temat postu: |
|
|
Przychodzi facet do swojego kumpla i mówi:
- Ty masz taki fajny czarny garnitur. Pożycz mi go. Rozumiesz... Ojciec mi zmarł.
Kumpel, jak to kumpel. W takich sytuacjach się nie odmawia.
Pożyczył mu garnitur, facet go wziął i przestał dawać znaki życia. Po jakimś czasie spotykają się na ulicy. Kumpel delikatnie zagaja:
- Jak tam garnitur?...
- A wiesz, ojcu nawet było w nim do twarzy... _________________ pozdrawiam
dick
(do usług + 22% VAT)
==============================
Administratorzy to się nie znają.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Dick Zarząd Główny
Dołączył: 27 Wrz 2004 Posty: 1183 Skąd: jestem z miasta :)
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2005 7:38 Temat postu: |
|
|
W celi siedzą razem: gwałciciel, zoofil, pedofil, gerontofil, sadysta, nekrofil i masochista,
gwałciciel: - Eh, jak bym kogoś zgwałcił
zoofil: - kotka na przykład
pedofil: - tak, tylko młodego, dwumiesięcznego
gerontofil: - a potem poczekać jak się zestarzeje i jeszcze raz
sadysta: - aha, tylko łapy mu jeszcze połamać, podpalić troszkę
nekrofil: - a kiedy umrze będzie najlepiej
masochista: - Miau... _________________ pozdrawiam
dick
(do usług + 22% VAT)
==============================
Administratorzy to się nie znają.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Dick Zarząd Główny
Dołączył: 27 Wrz 2004 Posty: 1183 Skąd: jestem z miasta :)
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2005 7:39 Temat postu: |
|
|
Wróciła żona z zakupów do domu. Wchodzi do pokoju i pyta się
męża:
- Kochanie, czy wiesz jak wygląda pomięte 100 zł.?
Mąż na to, że nie wie. Żona wyjęła z portfela banknot 100 zł.
pomięła go i pokazała mężowi. Za chwilę się pyta:
- Kochanie, a czy wiesz jak wygląda pomięte 200 zł.?
Sytuacja się powtórzyła. Mąż powiedział, że nie wie. Żona
wyjęła z portfela banknot 200 zł., pomięła go i pokazała mężowi.
Po chwili znowu się pyta:
- Kochanie, a czy wiesz jak wygląda pomięte 45.000 zł.?
Mąż znowu, że nie wie. Na to żona:
- To zejdź do garażu i zobacz. _________________ pozdrawiam
dick
(do usług + 22% VAT)
==============================
Administratorzy to się nie znają.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Dick Zarząd Główny
Dołączył: 27 Wrz 2004 Posty: 1183 Skąd: jestem z miasta :)
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2005 7:47 Temat postu: |
|
|
Do baru wchodzi kaczka. Wskakuje na krzesło i mówi do barmana:
- Sete i śledzia!
Barman zaskoczony podaje kaczce gorzałę i śledzia, kaczka wypija, wciąga śledzika i mówi do barmana:
- Słuchaj stary jestem majstrem - murarzem na budowie opodal tego baru i przez jakiś czas będę tutaj wpadał około 15.00 na wódeczkie i śledzika... Pomyśl nad jakimś małym rabacikiem...
Tego samego dnia barman zadzwonil do zaprzyjaźnionego dyrektora cyrku:
- Janek! Nie dasz wiary! Przychodzi do mojego baru kaczka która mówi ludzkim głosem, pije gorzałę i wciąga śledzie... Dyrektor chcąc zobaczyć to na własne oczy przyszedł do baru przed 15.00, siadł przy stoliku... W drzwiach pojawia się kaczka. Wskakuje na krzesło i mówi ludzkim głosem do barmana:
- Jak zawsze wódeczkie i śledzika proszę... I jak tam? Przemyślałeś sprawę zniżki??
Do kaczki w tym momencie podchodzi dyrektor cyrku i mówi:
- Chce pana zatrudnić! Jestem dyrektorem cyrku...
- zaraz, zaraz... cyrku???
- tak panie kaczko... cyrku
- cyrk... hmmm... cyrk... to taki wielki namiot?
- dokładnie...
- z takimi drewnianymi ławeczkami?
- właśnie!
- z taką okragłą arenką z piachem i trocinami?
- oczywiście!
- w takim razie na ch* wam murarz?! _________________ pozdrawiam
dick
(do usług + 22% VAT)
==============================
Administratorzy to się nie znają.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati N. Administrator sieci
Dołączył: 22 Sie 2005 Posty: 566 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2005 16:58 Temat postu: |
|
|
- Panie doktorze, proszę mi powiedzieć, ile będę żył?
- Ile pan ma lat?
- 35
- Pije pan?
- Nie.
- Pali pan?
- Nie.
-A kobitki pan używa?
-Nie.
- Panie to po diabła chcesz pan jeszcze dłużej żyć ? _________________ Pozdrawiam Mati
Piszę poprawnie po polsku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati N. Administrator sieci
Dołączył: 22 Sie 2005 Posty: 566 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2005 17:00 Temat postu: |
|
|
Najkrótszy życiorys kobiety:
- Miałam gładką twarz i pofałdowaną spódnice - teraz jest odwrotnie. _________________ Pozdrawiam Mati
Piszę poprawnie po polsku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati N. Administrator sieci
Dołączył: 22 Sie 2005 Posty: 566 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2005 17:01 Temat postu: |
|
|
- Jedziesz na jarmark?
- Tak
-Co wieziesz>
- Owies
- A dlaczego mówisz szeptem?
- Nie chcę żeby koń usłyszał. _________________ Pozdrawiam Mati
Piszę poprawnie po polsku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dick Zarząd Główny
Dołączył: 27 Wrz 2004 Posty: 1183 Skąd: jestem z miasta :)
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 8:21 Temat postu: |
|
|
- Macie w waszej miejscowości jakąś atrakcję dla turystów?
- Mieliśmy, ale niedawno wyszła za mąż. _________________ pozdrawiam
dick
(do usług + 22% VAT)
==============================
Administratorzy to się nie znają.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Dick Zarząd Główny
Dołączył: 27 Wrz 2004 Posty: 1183 Skąd: jestem z miasta :)
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 8:22 Temat postu: |
|
|
Leci Amerykanin rosyjskimi liniami lotniczymi.
Podchodzi do niego miła stewardessa i pyta:
- Życzy pan sobie obiad?
- A jaki jest wybór?
- Tak lub nie. _________________ pozdrawiam
dick
(do usług + 22% VAT)
==============================
Administratorzy to się nie znają.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Dick Zarząd Główny
Dołączył: 27 Wrz 2004 Posty: 1183 Skąd: jestem z miasta :)
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 8:24 Temat postu: |
|
|
- Czym się różnią kowbojskie kapelusze od tamponów?
- Kowbojskie kapelusze są do d...py! _________________ pozdrawiam
dick
(do usług + 22% VAT)
==============================
Administratorzy to się nie znają.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Dick Zarząd Główny
Dołączył: 27 Wrz 2004 Posty: 1183 Skąd: jestem z miasta :)
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 9:55 Temat postu: |
|
|
Stoję sobie ostatnio spokojnie w kolejce do kasy w Carrefourze. Stoję sobie, stoję.
Nagle zauważam przy drugiej kasie, wpatrzoną we mnie i uśmiechającą się do mnie blondynę. Ale jaką blondynę!!! Mówię Wam!!! Karaiby, słońce, plaża, Bacardi...! Ostatnio ładne dziewczyny się do mnie tak uśmiechały, gdy przytaszczyłem do akademika, na drugi dzień po imprezie, skrzynkę zimnego piwa.
Ale to było 10 lat temu...
Ta jednak uśmiechała się do mnie przyjaźnie nawet bez piwa.. Jakaś taka znajoma mi się przez chwilę wydała ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd...
Pewnie podobna do jakiejś aktorki...
Powoli budził się we mnie głęboko uśpiony instynkt łowcy..
Mieszanka adrenaliny i testosteronu wypełniały mój organizm. To one kazały mi bez zastanowienia zapytać:
- Przepraszam, czy my się skądś nie znamy?
Wypadło nawet nieźle. Lala połknęła haczyk. Jej reakcja była szybka, uśmiech bez zmian:
- Nie jestem pewna, ale chyba jest pan ojcem jednego z moich dzieci....
Mówi się, że ludzki umysł potrafi w sytuacjach ekstremalnych pracować nie gorzej od komputera. Mój był w tej sekundzie w stanie #@!$!@$!#@ć z najlepszymi. Po chwili miałem wydruk. Zawsze używam gumek. Zdrada małżeńska jest już sama w sobie wydarzeniem szargającym nerwy szanującego się mężczyzny. Po co ją jeszcze dodatkowo komplikować? Mój komputer pokładowy przypomniał mi tylko trzy przypadki, które były odstępstwem od tej zasady.
Koleżanka z pracy, na szczęście tak brzydka, tak że sama jej twarz była najlepszym zabezpieczeniem.
Koleżanka żony z pracy, na szczęście po takim alkoholu, że mi nie do końca ... tego...
Jest!!! Pozostała tylko jedna możliwość kiedy mogłem sobie "strzelić" dzidziucha na boku. Nie omieszkałem podzielić się ta radosną nowiną z matką "mojego" nieślubnego dziecka i setką kupujących przy okazji:
"Już wiem!!! Pani musi być tą striptizerką, którą moi koledzy zamówili na mój wieczór kawalerski przed 8-ma laty!!!. Pamiętam, że za niewielką dodatkową opłatę zgodziła się pani wtedy robić TO ze mną na stole w jadalni na oczach moich klaszczących kolegów i tak się pani przy tym rozochociła, że na koniec za darmo zrobiła im pani wszystkim dobrze!!!”
Zaległa całkowita cisza. Nawet kasjerki przestały pracować.Wszyscy wpatrywali się na przemian we mnie i w czerwieniącą się coraz bardziej ślicznotkę. Kiedy osiągnęła kolor znany w kręgach muzycznych jako "Deep Purple" wysyczała przez śliczne usteczka:
- Pan się myli! - Karaiby zastąpiła Arktyka. - Jestem wychowawczynią pana syna w 2b... _________________ pozdrawiam
dick
(do usług + 22% VAT)
==============================
Administratorzy to się nie znają.... |
|
Powrót do góry |
|
|
|