Liverpool Zdobywc Ligi Mistrzów

[KarlosFCB]

Po tylu latach FC LIVERPOOL po pięknym meczu zdobywa razem z Polakiem w składzie. Mecz był świetnym widoswiskiem najpierw Milan strzelił bramke na 1-0 Paolo Maldini oddał strzał piłka skozłowana od murawy wpadła a nasz bramkaż nie miał nic do powiedzenia. Następny gol Crespo z tego co pamiętam piłka od Szewczenki i znów Jerzy nie ma nic do powiedzenia, bramka na 3-0 była tylko dopełnieniem formalności i konsekwencją słabo grającej obrony Crespo pięknie podcioł piłke goll. Pierwsze 45 minut i kibice Liverpoolu bardzo licznie zgromadzeni w Istambule są w konsternacji. Futboll jest nieprzewidywalny i po 60 minutach około było już 3-3 strzły oddawali Gerrard,Vladimir Smicer i Xabi Alonso z karnego na raty. Po 90 minutach sędzia zarządził dogrywke bez zasady srebrnej lub złotej bramki. widać było że obydwie dróżyny czekały jakby na karne. Warto zauważyć że w końcówce dogrywki Jerzy Dudek obronił fenomenalnie strzał i dobitke Szewczenki. W karnych było 2-3 dla Liverpoolu po świetnej obronie karnych. Nie wiem co jeszcze napisać po tym meczu który po raz kolejny udowodnił że piłka nożna to najpiękniejszy dar od Boga. W każdym razie tak jak pisałem Polak znów wraz z dróżyną zdobywa LM i jeszcze zostaje bohaterem Liverpoolu.

Jakie są wasze odczucia odnośnie tego meczu ??

[anger]

a jakie maja być ??? poprostu piękne widowisko - taki powinien byc każdy wieczór spedzony na ogladaniu meczu - mecz był tak nieprzewidywalny ... brak mi słów no i ... Jerzy Dudek bohater? napewno miał wiele szcześcia ale zwycięzców się przecież nie osądza
_________________
legalize it ...

[Fajfer]

poprostu Liverpool zasługiwał na te zwyciestwo i bardzo dobrze sie stalo że drużyna angielska zdobyła te trofeum a nie jakies dałny z włoch. A po za tym wiekszasc ludzi mówiło ze Milan wygra i bukmacherzy stawiali na ich też w wiekszasci .Tak jest jak sie juz wygrywa dużo i jest sie za pewny zwycięstwa.Poprostu Liverpool dal pozadna lecje Milanowi grania w noge szczegulnie w drugiej połowie

[kontra12]

Bo za faworyta tego meczu stawiało się AC Milan. Ja jako, że za nimi nie przepadam, a bardzo lubie Liverpool dlatego też byłem za Anglikami. Może i nie tylko dlatego, że gra tam polak. Ale gracze z Anfield nie są obsadzeni wielkimi gwiazdami, a potrafią grać w piłke. W przeciwieństwie do Milanu. Cały mecz kibicowałem Liverpoolowi i gdy przegrywali te 3-0 nie traciło się nadzieji. Milan był już za pewny tego, że zdobędzie puchar. Dlatego też Liverpool to wykorzystał i praktycznie bramki strzelili im w ciągu sześciu minut. To mi sie podoba - nie tracić wiary, gdy się przegrywa. I mamy (moim zadanie) zasłużonego zdobywce tego trofeum. Wogóle był to całkiem inny finał niż rok temu gdzie pozornie nie groźne kluby (FC Porto, AS Monaco) grały ze sobą w finale. Teraz już nie są na szczycie klubów z eurpopy.