mona Bywalec

Dołączył: 16 Paź 2004 Posty: 16 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 0:32 Temat postu: życiowy wic |
|
|
Pewnego razu pastuch przepędza swoje owce z jednego pastwiska na
> drugie.
> Nagle, w kłębach kurzu i z rykiem silnika zatrzymało się przy nim
> nowiutkie BMW. Kierowcą był młody człowiek w garniturze Prada,butach
> Gucci, okularach Dior... (you get the point). Typowy Yuppie. Koleś
> wystawił łeb przez opuszczana szybkę i pyta pastucha:
> - Jeżeli powiem ci ile dokładnie masz owiec w stadzie, dasz mi jedną
> nich?
> Owczarz popatrzył na typa, na swoje stado i odpowiedział:
> - Jasne, czemu nie?
> Yuppie wysiadł z auta. Wyciągnął notebook DELL podłączony do komórki
> ATT. Połączył się z Internetem, wszedł na stronę NASA i za pomocą
>GPS
> dokładnie określił swoją pozycję. Następnie podał ja do innego
> satelity
> NASA, który zrobił zdjęcie obszaru w wysokiej rozdzielczości. Młody
> człowiek otworzył zdjęcie używając Adobe Photoshop,przekonwertował
> plik
> i wysłał go do centrum obróbki zdjęć cyfrowych w Hamburgu. Po kilku
> sekundach na palmtopa przyszedł mail informujący go, ze zdjęcie
> zostało
> obrobione i podający adres, pod którym zostały zmagazynowane dane.
> Wszedł więc do bazy danych SQL i ściągnął dane, a następnie
>nakarmił
> nimi arkusz Excel wypchany setkami skomplikowanych formułek. Po
> otrzymaniu wyniku wydrukował na swojej mini drukarce HP LaserJet
>pełny
> 150-stronicowy raport. Podał go pastuchowi i powiedział:
> - Masz w stadzie 1586 owiec.
> - To prawda - powiedział owczarz. - Jak przypuszczam, chcesz teraz
> wybrać sobie jedna z nich?
> - Naturalnie.
> Owczarz stał spokojnie, obserwując młodego człowieka rozglądającego
> się
> wśród stada, wybierającego zwierzaka, a następnie pakującego go do
> bagażnika nowiutkiego BMW. Owczarz odezwał się znowu:
> - Ty, a jak ja tobie powiem jaki jest twój zawód, to oddasz mi
> zwierzaka?
> Yuppie pomyślał przez chwilkę, a następnie odparł:
> - Jasne, czemu nie?
> - Jesteś przedstawicielem handlowym - powiedział pastuch.
> - O rany, niesamowite! Jak zgadłeś?
> - Nie musiałem zgadywać, to oczywiste - rzekł owczarz. - Zjawiłeś
>się
> tutaj nie wzywany, żądając zapłaty za odpowiedź, którą znałem, na
> pytanie, którego nigdy nie zadawałem. A w dodatku #@$!@!$@# wiesz o
> mojej
> robocie! Oddawaj psa!!! |
|